Z dziejów posługi lektora

KS. STANISŁAW HOŁODOK

Zwyczaj czytania tekstów Pisma Świętego podczas liturgii został przez chrześcijaństwo przejęty z tradycji synagogalnej. Torę, czyli księgi prawa mógł w synagodze czytać dorosły Izraelita po ukończeniu 13 roku życia. Wiemy z Ewangelii, że również Pan Jezus czytał Pismo Święte w synagodze. Było to na początku Jego misyjnej działalności w synagodze w Nazarecie. Podano wówczas Panu Jezusowi księgę proroka Izajasza, z której Zbawiciel przeczytał tekst o oczekiwanym przez Izraelitów Mesjaszu i krótko go skomentował: “Dziś spełniły się słowa Pisma, któreście słyszeli” (Łk 4,16-21). Również św. Paweł zachodził podczas swojej działalności apostolskiej do synagog, tam czytał Pismo Święte i na podstawie tych tekstów głosił dobrą nowinę o naszym Zbawicielu Jezusie Chrystusie (np. Dz 13,4-5). Można przypuszczać, że podobnie czynili inni Apostołowie, przynajmniej w początkach głoszenia Ewangelii.

Lektorzy w starożytnym Kościele czytali podczas Eucharystii Pismo Święte, ale go nie wyjaśniali. Czynił to zwykle przewodniczący zgromadzenia – biskup. Do VII w. funkcję tę pełnili świeccy mężczyźni, młodzieńcy, nawet dzieci. Rozpiętość wieku lektorów wynosiła od 5 do 73 lat (inskrypcje na tablicach nagrobnych z wieku II-III). Na przykład za czasów papieża św. Korneliusza (251-253) w Rzymie było 521 lektorów, 46 kapłanów, 7 diakonów i 7 subdiakonów. Przy katedrach biskupich zakładano specjalne szkoły, które kształciły kandydatów na lektorów i kantorów. Jednakże od VI w. coraz częściej funkcję lektorów przejmowali subdiakoni. W X w. lektorat zaliczono do jednego z mniejszych święceń, które należało przyjąć w drodze do sakramentalnego kapłaństwa i to wtedy lektorzy zaprzestali w zasadzie wykonywać swoją główną funkcję – czytanie Pisma Świętego (A. Rutkowski, B. Nadolski). Lektorzy będący alumnami Seminarium Duchownego mogli błogosławić pokarmy na stół wielkanocny (czynią to również współcześnie).